Wydział Nauk Społecznych - kierunek bezpieczeństwo wewnętrzne
studia licencjackie i magisterskie

W dniu 9 grudnia 2010 odbył się wykład otwarty zorganizowany przez Koło Naukowe Bezpieczeństwa Wewnętrznego "BWN" pt. "Zarządzanie kryzysowe w powiecie nyskim". Prowadząca, Pani Henryka Wołochacz, Kierownik Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego, bardzo ciekawie i pouczająco opowiadała o praktyce codziennego życia pracownika Centrum Zarządzania Kryzysowego, przeplatając dyskusję fachowymi terminami dotychczas nieznanymi słuchaczom. Podczas spotkania nie brakowało akcentów humorystycznych w postaci różnych anegdot zawodowych.

Część wstępna wykładu dotyczyła opisu pełnionej przez Panią Kierownik funkcji, jej zadań. Słuchacze dowiedzieli się, że pracownicy Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego pełnią tygodniowe dyżury, w czasie których muszą być dyspozycyjni przez całą dobę oraz czym różni się stanowisko Kierownika od pracy innego urzędnika powiatu. Była również możliwość zapoznania się z mapą, na której zaznaczono plan ewakuacyjny poszczególnych gmin w powiecie nyskim w sytuacjach kryzysowych.

Główna część wykładu dotyczyła takich zagadnień jak:

• ustawy i inne akty prawne dotyczące zarządzania kryzysowego,
• omówienie 3-stopniowej skali alarmowej,
• omówienie największych zagrożeń dla naszego powiatu: - powodzie, podtopienia i podmycia występujące w gminach posiadających zbiorniki retencyjne, rzeki i w tych, które znajdują się paśmie górskim (Nysa, Paczków, Otmuchów, Głuchołazy), - pożary mogące wystąpić w gminach z dużym procentem zalesienia powierzchni (np. Kamiennik) - zagrożenia epidemiologiczne, np. ptasia grypa.
• omówienie struktury władzy powiatu w stanach alarmowych i opisanie roli Starosty Powiatowego,
• przedstawienie planów ewakuacyjnych w przypadku kataklizmu lub wojny,
• opisanie działania systemów teleinformatycznych szybkiego powiadamiania i reagowania działających na terenie naszego powiatu.

Słuchacze teraz już wiedzą, że w razie powodzi nie ewakuuje się mieszkańców w przeciwnym kierunku do wylewu rzeki (co zdrowy rozsądek nakazuje każdemu z nas zrobić), czyli na tereny ul. Słowiańskiej, Podzamcza, itd., tylko w tą samą stronę co wylewa rzeka, ponieważ mamy za mało mostów i 45 tys. mieszkańców Nysy nie zdołałoby się sprawnie przedostać na tereny niezagrożone, dlatego ewakuuje się ich do pobliskich miejscowości i wiosek. Na koniec słuchacze chętnie zadawali pytania, na które Pani Kierownik ze swoją ogromną wiedzą i doświadczeniem odpowiadała bez problemu rozwijając wszelkie wątpliwości.