Kontrast:




Biuro Współpracy Międzynarodowej

Uczelnia Student Uczelnie
partnerskie
Rekrutacja
Sprawozdanie z pobytu na Erasmusie

Spędziłam 10 miesięcy swojego życia na Erasmusie w hiszpańskim mieście A Coruna I nie żałuję niczego! To było najwspanialsze, póki co, 10 miesięcy mojego życia.
Za cenę normalnego życia w studenckim polskim mieście (dzięki finansowemu wsparciu programu Erasmus) przeżyłam tyle przygód, że starczyłoby na napisanie książki. Mieszkałam przez ten czas w mieszkaniu wynajętym na spółkę z Włochami oraz Brytyjczykiem. Ogromnie się zaprzyjaźniliśmy przez ten czas; Włosi (Marta, Marco I Adriano) gotowali tak, że codziennie jadałam we włoskiej restauracji, a Tom, w razie gdy miałam wątpliwości, pomagał mi z angielskim. Poznałam oprócz tego mnóstwo innych ludzi ze wszystkich stron świata, z którymi mam zamiar utrzymać kontakt po powrocie do Polski I odwiedzać ich, a także zaprosić ich do Polski.

Studenckie organizacje nastawione na pomoc zagranicznym studentom organizują mnóstwo imprez, spotkań I wycieczek. W grupie znajomych naprawdę małym kosztem można było zwiedzić wiele miast hiszpańskich I portugalskich. Ja wolałam jeździć na własną rękę (chociaż czasem też jeździłam z tymi szkolnymi) I nie zawalając szkoły, zobaczyłam ogromny kawał półwyspu. Nigdy nie miałabym na to szansy, gdyby nie to, że mieszkałam w Hiszpanii. Udało mi się nawet zrobić Camino De Santiago.

Do szkoły dojeżdżałam codziennie autobusem miejskim. Uniwersytet znajduje się za miastem, więc trzeba brać autobus niezależnie od tego czy mieszka się w centrum, czy trochę dalej. Wydziały znajdują się w nowych budynkach, doskonale wyposażonych (bogata biblioteka, pokoje do nauki, mnóstwo sal komputerowych I świetni profesorowie - pogodni, pomocni, profesjonalni I zachęcający do nauki). Mieliśmy bardzo wiele zajęć, w których brałam udział po raz pierwszy w życiu, bo na naszej uczelni nie stosuje się takich metod nauczania - stawia się tu na pracę w grupach I projekty końcoworoczne. W grupach często musieliśmy przygotować jakieś nagranie lub wnikliwą prezentację połączoną z esejem na zadany temat, a projekty końcoworoczne także wymagają przyłożenia się I zagłębienia w temat. Chociaż wymagało więcej pracy niż po prostu wypełnienie ćwiczenia, było także ogromnie ciekawe I dzięki temu dowiedziałam się wielu rzeczy wybiegających za program studiów - mam na myśli wiedzę z obszaru socjologii, feminizmu I tak dalej. Nie chcę przez to powiedzieć, że spełniła się plotka I zdałam tylko ze względu na fakt, że jestem erasmusem. Naprawdę musiałam się przyłożyć do tych trudniejszych przedmiotów. Nikt nie dałby mi przejść tylko dlatego, że nie jestem z Hiszpanii.

Żyjąc w obcym kraju nie sposób nie nauczyć się choć trochę obcego języka, zwłaszcza będąc otoczonym przez ludzi mówiących w tym języku. Po dziesięciu miesiącach mój poziom hiszpańskiego to B1 - a przyjeżdząjac, był chyba kompletnym A0. Kursy językowe mogą być dobre, ale jeśli ze wszech stron otaczają cię impulsy I wszędzie jest się zmuszanym do słuchania/ mówienia/ reagowania po hiszpańsku, to wiedza sama wchodzi do głowy. Bezbolesna I bezproblemowa nauka to taka, kiedy się po prostu wyjeżdża na długo za granicę. Trzeba tylko chętnie mówić I słuchać I starać się dowiedzieć jak najwięcej.

Wyjazd za granicę na tak długo to nie tylko nauka języka, zabawa I znajomi. Rozmawiając z ludźmi z innych krajów o ich poglądach I sytuacjach, niesamowicie można poszerzyć swój horyzont. Poznanie wielu punktów widzenia I zauważenie, że ten mój jest niekoniecznie tym prawdziwym, jest ogromnym osiągnięciem, które wyniosłam z mojego dziesięciomiesięcznego stypendium. Będąc otoczonym ludźmi, którzy wyrośli I obracają się w podobnym środowisku do twojego, nie zmusi cię do przemyśleń; międzynarodowe środowisko jak najbardziej. Oprócz tego poznajesz realia innego kraju, w którym żyjesz I widzisz wszystkie ludzkie typy. Czy wiecie, że we Włoszech na przykład kolejki studentów chcących wyjechać są długie na paręset osób I naprawdę trzeba się starać o takie miejsce? I w dodatku nie dostają prawie żadnego wsparcia finansowego. W Hiszpanii podobnie. Wszyscy chcą jechać do tego stopnia, że zadowalają się małą uczelnią w maleńkim, nieznanym kraju - tylko po to, by przeżyć tą przygodę, o której mówią wszyscy. To sprawiło, że zaczęłam się zastanawiać, dlaczego studenci na naszej uczelni są mało zainteresowani tym wyjazdem. Przecież na PWSZ wystarczy przynieść dokumenty I już wszystko jest załatwione... nie ma żadnej rywalizacji ani wyśrubowanych wymagań, jechać może niemalże każdy - I to mamy naprawdę ogromny wybór miejsc plus ogromnego granta (studenci innych uczelni bardzo rzadko mają takie szczęście jak my).

Erasmus jest po prostu szkołą życia, w którym każdy dzień jest ogromną przygodą. Oczywiście, że tęskni się za rodziną I przyjaciómi - I takie rozstanie pomaga lepiej zrozumieć, kto tak naprawdę pomoże nam w każdej sytuacji I kłopocie, kto odwiedzi, kto jest na dobre I na złe, kto pocieszy w środku nocy na skype. Oczywiście, że czasem brakuje kasy - wtedy je się przysłowiowy chleb z keczupem, a może I znajdzie jakąś dorywczą pracę (dla chcącego nic trudnego!). Oczywiście, że czasem czuje się ogromnie samotnym I daleko od domu - ale wtedy uświadamiasz sobie, że za ten miesiąc czy dwa skończy się Erasmus I rzeczywiście znajdziesz się w z powrotem w swoim łóżku I za oknem nie będzie już oceanu I krzyczących mew, ale cmentarz I rzeka... I wtedy chciałoby się zatrzymać czas I zostać na Erasmusie na zawsze. Ludzie, jedźcie na Erasmusa!!! Nie pożałujecie, przysięgam.

Biuro Współpracy Międzynarodowej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nysie © 2018    
kontakt z webmasterem:  
Wydział Nauk o Bezpieczeństwie - kierunek bezpieczeństwo wewnętrzne, Wydział Nauk o Zdrowiu i Kulturze Fizycznej: kierunek dietetyka, kierunek kosmetologia, kierunek psychofizyczne kształtowanie człowieka, Wydział Nauk Technicznych: kierunek architektura, kierunek informatyka, kierunek zarządzanie i inżynieria produkcji, Wydział Neofilologii - filologia angielska, filologia germańska, język biznesu angielski - business english, Wydział Nauk Ekonomicznych - kierunek finanse i rachunkowość, Wydział Jazzu - kierunek jazz i muzyka estradowa, Wydział Nauk Medycznych: kierunek pielęgniarstwo, kierunek ratownictwo medyczne,
Zobacz nasz profil na FACEBOOK